29
września 2016 roku w naszej szkole gościliśmy księdza Jacka
Garncarka, który poprowadził dla nas warsztaty misyjne z ramienia
Kurii Metropolitalnej w Częstochowie. Celem spotkania było
zwrócenie uwagi na problemy dzieci z różnych rejonów naszego
globu. Ksiądz Jacek Garncarek rozpoczął spotkanie od zarysowania
sylwetki misjonarza oraz jego zadań. Wspólnie z dziećmi został
ustalony ekwipunek misjonarza. Ten podstawowy stanowią od zawsze
Pismo Święte, różaniec oraz krzyż misyjny. Pozostałe elementy
zmieniają się w zależności od regionów geograficznych, w jakich
prowadzone są misje.
Ksiądz
nawiązał również do roku miłosierdzia oraz 1050 rocznicy
chrześcijaństwa w Polsce, aby podkreślić wagę działalności
osób, w tym Polaków, zaangażowanych w pomoc dzieciom z
najuboższych rejonów świata. Zwrócił także uwagę na
najpoważniejsze problemy, jakie dotykają dzieci w XXI wieku.
Problemem numer jeden wciąż pozostaje głód. (Codziennie z głodu
umiera 40 tysięcy dzieci!). Inne bolączki to m. in. skrajne
ubóstwo, charakteryzujące się brakiem ubrania, pieniędzy, domu,
to także brak opieki zdrowotnej, dostępu do szkół oraz
wykwalifikowanych nauczycieli. Ważną i trudną kwestią wciąż
pozostaje wykorzystywanie dzieci do pracy i handel dziećmi. Te
wszystkie problemy przewinęły się w słowach naszego gościa. Były
one wstępem do przedstawienia przez księdza Jacka Garncarka
organizacji - Papieskiego Dzieła Misyjnego, które każdego dnia
przychodzi z pomocą dzieciom na całym świecie. Jego idea opiera
się przede wszystkim na pomocy dzieciom niesionej przez dzieci, a
jej symbolem jest most. Każda z liter tego symbolicznego słowa ma
niebywałą moc. M - oznacza modlitwę, O - ofiarę, S - służbę,
T– twórczość. Misjonarz uświadomił dzieciom, że tak naprawdę
to one również mogą włączyć się w niesienie pomocy. W dodatku
ta pomoc nie wymaga wielkiego wysiłku – wystarczy zrezygnować z
tego, co mamy w nadmiarze, a zaoszczędzone w ten sposób grosze
ofiarować dziecku żyjącemu np. w Afryce. Ksiądz zwrócił również
uwagę naszym dzieciom na problem marnotrawstwa jedzenia.
W
dzisiejszych czasach ludzie z krajów wysoko rozwiniętych, w tym
dzieci, wyrzucają jedzenie do kosza, nie myśląc o tym, że gdzieś
indziej ktoś z powodu jego braku umiera. W drugiej części
spotkania dzieci za namową misjonarza przebierały się w
różnokolorowe stroje mieszkańców różnych kontynentów,
nawiązujące do symboliki barw logo Papieskiego Dzieła Misyjnego. I
tak kolor czerwony odnosił się do dzieci z Ameryki, żółty -
Azji, zielony – Afryki, biały – Europy, niebieski – Oceanii.
Całość poszczególnych strojów dopełniały różnego rodzaju
pamiątki z podróży misyjnych naszego gościa. Pojawiła się
maczeta, indiański naszyjnik, kokosowa rzeźba, parasol
przeciwsłoneczny i wachlarz. Opowieści misjonarza dotyczące
strojów i zwyczajów przeplatały się z melodyjnymi piosenkami w
językach występujących na różnych kontynentach, które dzieci
wykonywały wspólnie z księdzem przy akompaniamencie jego gitary.
Chętnych nie brakowało, aby wziąć udział w tej arcyciekawej
podróży ewangelizacyjnej.
Z
pewnością ta niezwykła lekcja dotycząca działalności misyjnej
na długo zapadnie w pamięci uczniów naszej szkoły. To tak
naprawdę pierwszy krok do adopcji serca, w której dzieci mogą
pomagać innym dzieciom poprzez poczucie solidarności, tak duchowej
jak i materialnej, wobec rówieśników na całym świecie.